poniedziałek, 2 lipca 2012

Believe.

To takie przerażające jak jedno wydarzenie może zmienić całe życie.. Jedno słowo i już jest inaczej. Niestety tak jest. Jesteśmy szczęśliwi, a po chwili wszystko się rozpada. Niszczą się nasze plan, marzenia. Możecie pomyśleć, że nic nie wiem o życiu, że jestem zasraną gówniarą, która nie jest nic warta i nie ma żadnych doświadczeń. Dziecko, któremu się nudzi! Nie, nie jestem taka! Jestem pełna uczuć-żywa. Mam wiele problemów.. Jestem przyczyną problemów innych. Ranię ludzi, na których tak bardzo mi zależy. Ale chyba inaczej nie potrafię. Nie potrafię powiedzieć tego co naprawdę czuję. Jestem dosyć wylewna, szczera, pyskata i bezczelna. Jedyną rzeczą, o której nie umiem porozmawiać są uczucia-uczucia, których jest we mnie tak wiele. Cóż chyba każdy tak ma, ludzie z natury nie lubią mówić, o tym co czują.. Może właśnie dlatego, że boją się opinii innych. Ja również zaczęłam się jej bać.. Kiedyś byłam inna. Nigdy nie interesowało mnie zdanie ludzi, których miałam szczerze głęboko w dupie. Niestety zmieniłam się.. Zmieniłam się na gorsze. Ale ludzie przecież się zmieniają! Niektórzy na gorsze, niektórzy na lepsze. Mogę stwierdzić, że należę do tej pierwszej grupy. Zmieniłam się definitywnie na gorsze. Zaczęło się od olewania szkoły, wagary itp. Zawsze byłam 'idealna'. W sumie zależy jak kto to rozumie. Starałam się, zależało mi na nauce.. Chociaż patrząc na inne przypadki nie jestem taka zła. Dzisiejsza młodzież jest niedojrzała, wydaje nam się, że jesteśmy nie wiadomo jak ważni, dorośli. Myślimy, że jesteśmy pępkiem świata. Robimy rzeczy, których robić nie chcemy tylko po to by przypodobać się innym. Ale niestety taki świat. Liczy się 'lans'. To dosyć śmieszne, bo zakładając tego bloga chciałam się tutaj żalić. Chciałam pisać tutaj o swoich problemach. Pisanie mi pomaga. Nie płaczę całymi dniami, nie chodzę smutna, nie klnę na każdego przypadkowo spotkanego człowieka. Gdybyście na mnie spojrzeli stwierdzilibyście, że jestem normalną przeciętną nastolatką. Powiedzielibyście nawet, ze jestem szczęśliwa. Przecież mam świetnego, zabawnego i przystojnego chłopaka, niesamowitych przyjaciół, którzy zawsze staną za mną murem i kochającą rodzinę. KŁAMSTWO! Nie jest tak kolorowo. Nie po ostatnich wydarzeniach. Dopadła mnie przeszłość.. Dopadła mnie 'stara miłość', dopadła mnie pierwsza miłość! Wróciły uczucia.. W sumie one zawsze mi towarzyszyły, zawsze o NIM myślałam. Każdego dnia.. No dobrze, może nie każdego. Niestety ON zawsze pojawia się w moim życiu w nieodpowiednim momencie. Pojawia się kiedy kogoś mam. Niby to takie łatwe zakończyć mój obecny związek.. Ale nie chce ranić osoby, z którą jestem. Zraniło ją tyle osób, nie zasługuje na to. W sumie nie oszukuje go, nam z tą drugą osobą i tak by nie wyszło, więc jeden chuj. Nie teraz. Zbyt wiele nas dzieli. Niby 'miłość pokona wszystko' czy ja wiem. Czy miłość jest lekiem na wszystko, czy poradzi sobie z każdym problemem. Na początku z P.(obecny) było bardzo fajnie! Może mieliśmy kilka drobnych sprzeczek, ale o jakieś głupoty. Ehh.. chociaż ten początek powinien jeszcze trwać! Jesteśmy ze sobą od 24 dni i kilku godzin. Jesteśmy tak krótko, a wszystko zaczęło się jebać! On uważa, że to przez wakacje, bo nie widujemy się codziennie. To chyba nie moja wina?! Nie mamy kontaktu, mało gadamy/piszemy. I jeszcze teraz pojawił się ON(Ł.). Wspomnienia, wspólne chwile(których nie było za wiele), stare archiwum, stare marzenia, planowanie wspólnej przyszłości. WSZYSTKO! Mówi, ze poczeka. Wiem, że poczeka. Jest silny, jak to powiedział "-Czekałem już tyle, dam rady dłużej." Tylko nie wiem czy ja wytrzymam, czy mi starczy sił by czekać. Ale mam nadzieję, że sobie poradzę, że dam radę! Bo dam! Believe! Trzeba wierzyć i wierzyć. Poradzimy sobie, poradzę sobie. Mam nadzieję, że nikogo nie zanudziłam na śmierć i, że się podobało. Jeżeli wpadło Wam w gusta to co pisze: zapraszam ponownie. Piszę prosto z serca, piszę to co czuję.


  Olejmy wszystko, liczy się tylko to co teraz..

A no tak zapomniałam dodać.. Jutro spotykam się z Ł. Trzymajcie kciuki! Nie wiem jak to będzie wyglądać, ale może jakoś będzie..


12 komentarzy:

  1. fajnie tu ! podoba mi sie . ♥ swietnie ci idzie, czekam na wiecej + zapraszam do siebie onedirectionforeverinmyheart.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. aaaa no to trzymam kciuki za spotkanie! :) na pewno wszystko dobrze wypadnie :)) w wgl masz fajnego bloga :) zapraszam do mnie http://my-blue-jeans-forever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. jeju, ta notka jest boska, wszystkie problemy, uczucia są dokładnie opisane tu, <3
    Zobaczysz, wszystko się ułoży, a może nie, życie pisze własny scenariusz, czasami taki którego nie chcemy..! Iwaa. <3 ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze mówisz słońce! Jakoś sobie poradzimy <3
      Dziękuję!!:*

      Usuń
  4. Będzie dobrze wszytko się kiedyś ułoży i nie tak jak zwykle miałam nawyk mawiać "dwa metry pod ziemią" ale tu w tym życiu, wystarczy wierzyć? no to wierzymy<3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Damy radę! Hahaha. Najśmieszniejsze, że mamy taką samą sytuacje xd ale poradzimy sobie ;*

      Usuń
  5. Znasz mnie więc powiem tak ," kibicuje wam od zawsze ".!
    Jak zawsze powtarzasz ,że łączy was tak wiele ! Myślę ,że z zbiegiem czasu zrozumiesz ,że to jest właśnie ten jedyny .. Jak już kiedyś mówiłam mam to samo , jestem szczęśliwa z (M) ale dalej coś czuje do (K).! Patka kochasz go dla tego ,że to twoja pierwsza miłość .. Pamiętaj ,że zawsze możesz na mnie liczyć .. Twoja Gocha :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Debil! <3 ale za to mój i chój :D ja wiem, wiem. jak był D. to Ty pierdoliłaś, że Ł. ale na nas przyjdzie czas, jeszcze będziesz pić na naszym weselu :D

      Usuń
    2. No a jak ! Kocham cie !

      Usuń
  6. Oj kochanie, aż się popłakałam. Sama wiesz jak to u mnie jest, mamy podobnie.. Chciałabym być z Alanem, ale go nie ma i szybko nie wróci. Arek to moja była miłość, i niby go nie kocham, no ale sama nie wiem, fuck. Trzymaj się tam <33 Duuusia ;D :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Debilu! Po pierwsze nie możesz się poddać i nie możesz zostawić mnie sama w tym gównie! Musisz dać rade! Zacząć od nowa! <3

      Usuń
  7. Nie zostawię , nie mam zamiaru już .. <3

    OdpowiedzUsuń

Witam. Z góry serdecznie chciałam podziękować za każdy komentarz. Dodają mi one siły. Toleruje spam.. Wkurzają mnie komentarze typu "fajny blog". Od razu wiem, że osoba nawet nie przeczytała tytułu. Rozumiem, że dużo piszę i, że rzadko komu chce sie to czytać. Trudno. Odwdzięczam się za każdy komentarz. Zazwyczaj robię to dodając nową notkę. Dziękuję i pozdrawiam . ♥